polub nas - facebook polub nas google+ nasze fimy na YouTube


Jesteśmy pasjonatami kochającymi morze.
Słona woda jest dla nas pierwszym żywiołem.


OrtemSails to miejsce ludzi otwartych, ciekawych świata, dla Was !!!

Jesteśmy rodzinną prężnie działającą firmą organizującą rejsy morskie na prawie wszystkich akwenach m.in. Morzu Egejskim, Morzu Śródziemnym, w Tajlandii, Malezji, na Polinezji Francuskiej, w Nowej Zelandii, na Oceanie Atlantyckim, po Pacyfiku czyli Oceanie Spokojnym.

Pływaliśmy i pływamy m.in. w takich miejscach jak:
Polinezja Francuska, Karaiby, Wyspy Kanaryjskie, Nowa Zelandia, Grecja, Chorwacja, Korsyka i Sardynia, Seszele, Morze Północne, Bałtyk - od Polskiego wybrzeża aż po sama północ - zorganizowaliśmy dwie wyprawy Baltic Tour za koło podbiegunowe.

Właścicielem firmy jest Jan Domański, kapitan jachtowy, od najmłodszych lat związany z wodą i żeglarstwem. Pasjonat od dzieciństwa. Lubi krzewić dobre zasady obowiązujące na wodzie, nie lubi arogancji i braku odpowiedzialności. Stara się czerpać możliwie dużo z życia dając innym jak najwięcej przyjemności - sprawia mu to radość i motywuje do dalszego działania.






INNI O NAS - czyli opinie o ortemsails




"No i znowu popłynąłem z Ortemsails, tym razem przez Atlantyk. 3200 mil miłego i bezpiecznego żeglowania. Pod koniec było trochę gorąco (do 39,5C , trochę mało piłem), chociaż spocony i osłabiony w koi wiedziałem że Jasiek zrobi wszystko żeby było OK. I zrobił.

Polecam wszystkim
Leszek"

______

"Witam serdecznie. No to skończyło się to co przyjemne.
Wszystko się bardzo udało i pogoda, załoga i skipper.
Pewnie jeszcze pożegluję z OrtemSails, a na razie dziękuję i do usłyszenia.
Leszek Kawa
Karaiby na Pielgrzymie"

______

"Rejs Pielgrzymem to czysta przyjemność. Jacht duży, komfortowy, świetnie się prowadził, bardzo dobrze wyposażony. Sauna jest :) aczkolwiek ostatecznie nie korzystaliśmy, ponieważ pogoda nam bardzo dopisała.
Atmosfera świetna, również za sprawą Janka, któremu serdecznie dziękujemy za udany rejs.
Marta i Sebastian
Malaga, 19-26.03.2016r."

______

"Rejs Pielgrzymem, 19-26.03.2016r.
Ten wielki kapitan jest WIELKI.
Wielka radość z rejsu.
Absolutne bezpieczeństwo.
Wielki profesjonalizm.
Ela Rubaj
Rejs na Atlantyk i do Malagi "

______

"Rejs 11-22.8.2015
Do skorzystania z oferty OrtemSails zachęciły nas pozytywne opinie oraz - co było nie mniej ważne dla nas - szybka reakcja firmy z odpowiedzią na nasze zapytanie dotyczące wybranego rejsu.
Musimy przyznać, że Skiper Janek (specjalnie dużą literą, bo ze wszech miar zasłużył ;-)) spełnił wszystkie nasze oczekiwania jakie mieliśmy w stosunku do niego :-) wybór rejsu to był strzał w 10tkę :-)
Dzięki Skiperowi obejrzeliśmy wiele urokliwych miejsc i nocowaliśmy nie tylko w portach... Odrobinę zawiodły nas wiatry, ale szybko zżyta załoga zrekompensowała ten niedobór.
Towarzystwo: PYCHA!!! Każdemu życzymy takiego Skipera, jak i takiej załogi :-)
Zabawa była świetna, to nasze najlepsze (jak dotąd :-D) wakacje.
Zamierzamy w niedalekiej przyszłości znów skorzystać z Twojej oferty Janku Pozdrawiamy ciepło
Gosia i Piotr"

______

Laurka od wrześniowej załogi ;)
Dzięki :)



______

"Jak dla mnie wszystko super, dzięki za fajny tydzień na morzu.
Idealnie wyważone proporcje między pływaniem (dużo) i czasem na postojach (akurat).
Fajna atmosfera, bez niepotrzebnej "kapitańskiej bufoniady". Dużo swobody dla załogi przy jednoczesnym zachowaniu porządku i bezpieczeństwa całej tej zabawy.

Następnym razem zrezygnowałbym z podgrzewanej deski w kiblu na rzecz lepszego wiatru przez pozostałe dni ;)
Chętnie popływałbym więcej, zwłaszcza na tak dobrym jachcie.
Jeśli poza ofertą widoczną na stronie i newsletterem bywają jeszcze jakieś akcje (ktoś na szybko wypadł, delivery itp.) to byłbym wdzięczny za dołączenie mojego mejla do takiej listy.
Dzięki raz jeszcze i do zobaczenia!"

______

"Ahoj Załogo!! :)
Ahoj Janie!!! :)
Ahoj Wiktorze - Kapitanie :)

Z mojej strony jest dla wszystkich jedno mega wielkie DZIĘKUJĘ :)

Dla Jana - organizatora:) - za pomysł i jego realizację; bardzo dobry
kontakt przed wyjazdem i cierpliwe odpowiadanie na wszelkie pytania; za
elastyczne podejście do oczekiwań załogi (noc w marinie w Gda) i uśmiech na
twarzy :)

Dla wszystkich Chłopaków z Załogi :) - za nieustająco dobry humor;
Odpowiedzialne podejście do zadań jachtowych w trakcie rejsu;
Bezkonfliktowość; tworzenie świetnej atmosfery nieustającej; kreatywność w
kambuzie ;) umiejętność utrzymania porządku wokół siebie :)

i dla naszego Kapitana Wiktora :) - za kompetencję, spokój w każdej sytuacji,
 poczucie humoru, chęć dialogu i towarzyszenie nam dzielne na jachcie i poza nim :)

z OrtemSails, w tym składzie i z tym Kapitanem -> choćby na koniec świata :)

z żeglarskim pozdrowieniem :)
Lucy, Gdańsk"

______

"Drogi Janku!
Po pierwsze wielkie gratulacje należą Ci się za to, że dałeś radę żeglować z nami, grupką tak "nietypowej młodzieży". Mieliśmy dużo szczęścia w tym, że trafiliśmy na Ciebie gdy organizowaliśmy nasz pomaturalny rejs po Adriatyku. Nie tylko pokazałeś nam najbardziej urokliwe zatoczki i miasteczka, lecz także dzieliłeś się z nami swoim fantastycznym poczuciem humoru (wciąż parskam śmiechem gdy słyszę, że kogoś "nóżki bolą"). Nieustannie jednak trzymałeś rękę na pulsie (oko na żaglu), więc zawsze czuliśmy, że jesteśmy w dobrych rękach! Wielkie dzięki za to również, że potrafiłeś dostosować się do naszych potrzeb, stylu życia, no i studenckiego budżetu
To był naprawdę wyjątkowy wyjazd, i mam nadzieję, że przyjdzie nam się spotkać wkrótce w Warszawie, ale może i któregoś dnia ponownie na morzu?
Pozdrawiamy Cię serdecznie i polecamy Ortem Sails wszystkim jeszcze niezdecydowanym!
Ania i reszta Naszej Szalonej Załogi"

______

Witaj Janie, Jasiu, (Januszu).
Witaj Kapitanie. Wielki Kapitanie.

W imieniu swoim, a także taki pogląd podzielają i głośno wyrażali moi przyjaciele od żagli - to był nasz NAJLEPSZY REJS. Potrzeba upływu czasu, aby ocenić to, co nas spotkało we Wspólnym Rejsie, dlatego tłumacząc się nieco z ogromnego opóźnienia, piszę do Jej Wysokości i Ogromnego Majestatu Sztuki Żeglowania po Wodach Całego Świata (daj Ci Panie Boże) skipera Jana te słowa.
Jesteś dobry, jesteś bardzo dobry, jesteś prawie najlepszy, ale prawie robi sporą różnicę.
( Zawsze należy stawiać sobie nowe cele).
Janie !!!! Pływać z Tobą Ja chcę, bo mam to, czego oczekuję tj.
- Pływanie na żaglach, jak się tylko da i kiedy tylko można,
- pływanie nocą,
- pływanie według przyjętych założeń Twojej oferty ( bo tym się tym kierowałem wybierając TWOJĄ ofertę),
- dużo zwiedzania interesujących miejsc( sama WIELKA HISTORIA),
- pływanie w warunkach dających dodatkowe emocje i dodatkową DUŻĄ porcję adrenaliny (wszystko pod kontrolą JANA),
- atmosfera na jachcie, która jest niezrównana i bardzo sympatyczna tylko wyłącznie wdziękowi i urokowi osobistemu jej Wysokości Skiperowi Janowi,

I nie jest to laurka tylko prawda, sama PRAWDA.
Każdy, Kto chce popływać, kiedy wiatr wyrywa włosy z głowy,
Kiedy woda z wiatrem daje się we znaki aż nadto (choć nikt tego głośno nie powie),
Kiedy czas daje nam znać że jest (wiesz ,że to nie przelewki),
I pięknym jest, po nocnym rejsie zacumować do keji,
Z Janem wszystko można (prawie).

Lucjan K

P.S. Liczę, że popłynę z Tobą jeszcze kolejny raz w Grecji.( np. Kos - Kreta - Peloponez - Ateny).
Co Jej Wysokość JAN na taki pomysł?

______

"Przyznać musimy, że już po podjęciu spontanicznej decyzji o udziale w Majówce po Bałtyku, z pewnymi mieszanymi uczuciami czekaliśmy na jej rozpoczęcie :) Wynikało to przede wszystkim z faktu, że po ponad dziesięciu latach pływania szuwarowego miał być to nasz debiut na morzu.
Zastanawialiśmy się jak to jest, kiedy dookoła tylko woda, a i pogoda na przełomie kwietnia i maja potrafi na lądzie dać w kość, a co dopiero na morzu, pierwszy raz wybieraliśmy też się na rejs nie znając reszty załogi, no i oczywiście podstawowy dylemat morskich debiutantów złapie nas choroba morska czy nie…
Okazało się że nasze obawy były niepotrzebne: pogoda, jak na początek wiosny – rewelacyjna, uczestnicy rejsu szybko zgrali się jako załoga, jacht – super (szybka i bogato wyposażona Delphia 47), zdrowotnie mimo że trochę nas wybujało też daliśmy radę, no a sama organizacja rejsu – na medal, złoty oczywiście :).

Poza tym mieliśmy niepowtarzalną okazję pływać pod dwuosobowym dowództwem Kapitana Kasi i Admirała (samozwańczego :) ) Jaśka, od których sporo się nauczyliśmy. Intensywnie wypoczywając, zdobyliśmy pierwsze morskie doświadczenia. I o to chodziło :).
Zdecydowanie rekomendujemy, a sami już planujemy kolejny rejs z Ortem Sails!
Beata i Rafał"

______


Drogi Skiperze Janie,
Serdecznie dziękujemy za wspaniały rejs po Karaibach.
Spotykamy się nie pierwszy raz - prawda Jasiu i wiem, że nie ostatni. Uważam, że Karaiby to program obowiązkowy w życiu każdego człowieka. Wspaniałe miejsca, przecudnej urody przyroda, wszechobecne tęcze i „kapelutki pełne radości” utkane z palmowych liści sprzedawane przez tubylców stworzyły niepowtarzalną atmosferę tego wspaniałego rejsu.
Niebanalne jedzenie, jakie oferowała nam głębia morza, niepowtarzalny smak carpaccio z tuńczyka przy wieczornym rumie oraz wszechobecne ciepło pomogło zapomnieć o panującej w Polsce zimie.
Cóż „taka sytuacja”. :o)

Nowo odwiedzającym tę stronę radzę szybko rezerwować miejsca u naszego Kapitana i nie cukruję, ale szczerze polecam i nie mogę doczekać się Janku Polinezji – to będzie uczta niczym wisienka na torcie mamy cichą nadzieję, daj Boże, że jeszcze wcześniej Grecja, choć pusto w sakiewce.
Dziękujemy jeszcze raz całą rodziną, było lepiej niż na nartach.
Dominika, Artur, Staś i Jaś

______

"Myśłalam o laurce.
W sumie mogłabym napisać, że super organizacja, że wszystko dopięte na tip top, że Pan Kapitan przemiły, przesympatyczny, tryskający humorem i zawsze pomocny, że atmosfera doskonała, że trasa idealnie zaplanowana a nowoodkrywane miejsca niesamowicie czarujące.
Ale po co to wszystko pisać, kiedy można to ująć w jednym obrazie?

Z pozdrowieniami,
Małgosia
Tajlandia 2013"



______

"Hej Jaśku,
Dzięki za zdjęcia. Potwierdzamy ich otrzymanie :-)
Za swojej strony chcieliśmy jeszcze raz podziękować za rejs. Są to dla nas niezapomniane chwile pod kątem zarówno samej ekipy jak i niesamowitych widoków, które na długo pozostaną w naszej pamięci.
Super wakacje!

Pozdrawiamy ciepło z mroźnej Rosji
Ania i Jacek
Polinezja Francuska"

______

"Cześć Kapitanie,
W sprawie opinii na temat rejsu melduję, co następuje:
Rejs był świetnie przygotowany od strony logistycznej, mimo, że kapitan pływał po tych wodach po raz pierwszy.
Jacht był sprawny, wszystko działało jak należy, może trochę tylko czasami brakowało steru strumieniowego.
Kapitan był elastyczny jeśli chodzi o plan rejsu, załoga mogła wybierać marszrutę w zależności od warunków pogodowych i własnego widzimisię.
Akwen piękny, pogoda dopisała, woda bosko czysta i ciepła jak zupa...
Gdyby nie było to tak daleko, to chętnie bym jeszcze raz pojechał.
Rejs oceniam jako bardzo udany.

Pozdrawiam serdecznie,
Janusz i Zula
Polinezja Francuska 2013"

______

"Byly to jedne z naszych najlepszych wakacji. Polinezja jest bajkowo piekna i kolorowa.
Wymarzony klimat, szmaragdowy ocean, atole i rafy z teczowymy rybami, to jak jedno wielkie akwarium z nami w srodku. A na dodatek mysmy jeszcze mieli szczescie trafic na Was = fajna atmosfera na pokladzie, duzo humoru, kopletna beztroska no i jeszcze super zarcie na dodatek.

Za co serdecznie Wam dziekujemy, Basia i Jacek
Polinezja Francuska 2013"

______

"Rejs który skończył się tydzień temu będę wspominać jeszcze bardzo długo - to pewne! :)
Nie pamiętam kiedy wśród kompletnie nie znających się wcześniej ludzi wytworzyła się tak pozytywna atmosfera. Tydzień na morzu z taką ekipą czyni cuda - pozwala podładować akumulatory, poczuć się sobą, wyluzować ale również sprawdzić w warunkach których na co dzień nie doświadczamy. A ponieważ wiemy o sobie tyle, ile nas sprawdzono ciekawym doświadczeniem było się przekonać jak radzimy sobie (każdy z osobna, ale również jako załoga) w sytuacji trudnej (bo zimno, głodno, ciemno i daleko od domu...ale jednak płyniemy do przodu i to jest fajne!).
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się powtórzyć taki wyjazd (chociaż zdaję sobie sprawę, że łatwo nie będzie )
Na koniec wielkie brawa dla naszego kapitana - Adama Żuchelkowskiego, człowieka bez którego ten wyjazd nie byłby taki sam. Doświadczony, potrafiący przekazać wiedzę, pełen pasji i poczucia humoru (co wydaje mi się jest ważne na morzu :) )
Jestem przekonana, że widząc jego nazwisko przy propozycji rejsu będzie to dla mnie wyznacznikiem jakości. Dlatego jeśli to możliwe proponuję wprowadzić taką informację do opisów rejsów.
pozdrawiam serdecznie
Monika Holka
Rejs majowy 2013"

______

"Hej Janku, przepraszam, że się z Tobą nie pożegnałam.
Chciałabym Ci podziękować za wspaniały rejs i wspaniale spędzony czas, było naprawdę fantastycznie. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy.
Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za uroczą majówkę,
Dominika
Wielka Grecka Majówka 2013"

______

"Raz jeszcze dziękuję za przeżycia i doznania!!!!!!
Wszystko było absolutnie oki i nie mam żadnych zastrzeżeń oprócz wbudowania mi do koji rolera koca - czyli Kseni :-)
Wniosków racjonalizatorskich brak!!
Mi osobiście przydałaby się manewrówka dużym jachtem, ale na pewno nie w takich okolicznościach przyrody:-)
Przepraszam, że kreślę tylko kilka słów, ale miałam dziś w pracy ostry bajdewind i padam na ryjek. Pozdrawiam serdecznie i proszę o info o kolejnym rejsie!!
Dorota
Wielka Grecka Majówka 2013"

______

"Poza tym, że chłopaki z górnych koji spadali było wszystko ok. ;)
a tak już poważniej to bardzo podobało mi się, że cele rejsu wcześniej obrane zostały osiągnięte. Przede wszystkim skipper do tego dążył i to był jego duży plus. Szkoda jedynie, że druga załoga nie nadążała ;) i niezzbyt chciała obierać podobny kurs jak my, pewnie by było fajniej, ale na to wpływu nikt już nie ma.
Ale fajna paczka ludzi się zebrała i było super.
Pozdrawiam, Michał"

______

"Rejs zakończony... aż żal było wracać do domu, tym bardziej, że wszyscy uczestnicy rejsu dali poznać się jako ludzie ciekawi i pełni humoru.
Najważniejsze wg mnie to osoba Kapitana: Adam Żuchelkowski "Żuchel" to niesamowity człowiek pełen pasji i zaangażowania, godny polecenia, pełen pozytywnego nastawienia do otaczającego świata. Przez te kilka na kilkunastu metrach kwadratowych stworzył niesamowitą atmosferę dla nas - uczestników rejsu.
Dla mnie, jako osoby spoza środowiska żeglarskiego było to tym bardziej miłe i pozytywne, dlatego tym chętniej rozważę kolejny wyjazd... Atmosfera podczas rejsu gwarantowała całkowite odprężenie od spraw codziennych, dosłownie super długi weekend.
Jacht wygodny, wyposażony w zasadzie wszystko co potrzebne, poza przejściówką do prądu, która pewnie była, ale my jej nie znaleźliśmy ;)). Nawet Kpt. Adam nie znalazł ;)).
Pozdrawiam,
Tomasz Mańka"

______

"Moim zdaniem rejs był udany z dwóch powodów - przede wszystkim była to zasługa osób, z którymi przyszło mi pływać, mam tu na myśli również kapitana, po drugie - warunki pogodowe i chęci załogi pozwoliły na dopłynięcie do Kalmaru, co było dla mnie dużym plusem.
Co do jachtu, to wydawał mi się dobrze wyposażony, chociaż mam za małe doświadczenie aby to ocenić. Szczególne uznanie mam dla Kapitana, który cierpliwie tłumaczył nam różne zawiłości związane z żeglowaniem i tworzył przyjazną atmosferę.
Nie wykluczam kolejnego rejsu z Ortemsails. Pozdrawiam.
Rafał"

______

"Witam Panie Janku, myślę że mogę z całą pewnością powiedzieć że to był najlepszy dla mnie wyjazd jak do tej pory na Bałtyku. Atmosfera żeglarska super, pogoda jak na Bałtyk bardzo dobra, KAPITAN Adam Z. jeszcze lepszy i godny polecenia, mam nadzieję że następnym razem znów popłyniemy razem, plany są na wrzesień no i oczywiście na majówkę za rok i co rok jak tradycja nakazuje.
Bardzo dziękuję.
Pozdrawiam Tomasz Jaworski"

______

"Dla mnie rejs był zdecydowanie niezapomnianym przeżyciem. Początkowo miałem obawy dotyczące "współistnienia" grupy 10. obcych osób na tak małej przestrzeni, ale okazały się one całkowicie nieuzasadnione. Skiper, Adam Żuchelkowski ze swojej roli wywiązał się doskonale: kompetentny, potrafiący stworzyć doskonałą atmosferę, profesjonalnie podchodzący do swoich zadań.
Jeśli wszyscy są tacy to gratuluję, jeśli nie - jest do kogo równać :-).
Z całą pewnością będę wracał na morze z nadzieją na to, że w każdym następnym rejsie odnajdę atmosferę z tego pierwszego. Przy okazji sporo nauczyłem się i mogę stwierdzić, że moje żeglarskie kompetencje zdecydowanie wzrosły.
Myślałem do tej pory, że żeglarstwo śródlądowe jest pełnią szczęścia, ale teraz zrozumiałem, że to tylko etap :-).
Pozdrawiam, Jerzy Kunicki"

______

"Rejsu organizowanego przez Janka trudno nie zaliczyć do udanych. Janek ma wyjątkowy dar do łączenia przyjemności z żeglowania i doskonałej atmosfery, z zachowaniem wszystkich zasad bezpieczeństwa i dobrej praktyki żeglarskiej. Do tego jest niezwykle sympatycznym i otwartym człowiekiem. Dzięki Janek i do zobaczenia na wodzie:)
Michał,
Rejs majowy 2012"

______

"Fantastyczny rejs na pełnym morzu - atmosfera idealna do zostawienia wszystkiego na lądzie, przestrzeń dla każdego, dla własnych myśli i ciszy, życzliwi ludzie, doświadczony, cierpliwy i pogodny kapitan, jacht błyszczał nowością:) Polecam każdemu kto chce zakochać się w morzu!
Anna Piżl"

______

"Majowy rejs na Bornholm to niezapomniana żeglarska przygoda. Wszystko było świetnie zorganizowane. Pogoda dopisała a załoga była super. Świetnie się dogadywaliśmy i wszyscy chcieli jak najwięcej żeglować więc popłynęliśmy jeszcze do Kalmaru w Szwecji. Janek okazał się nie tylko doświadczonym i godnym zaufania kapitanem ale również dobrym kolegą, co sprawiło, że żeglowanie z nim to była wielka frajda. Płynęliśmy nowiutką Delphia 47 :-)
Więc cóż jeszcze można dodać? Po prostu rewelacja! Polecam majówkę z Ortemsails.
Pozdr.
Grzegorz Cyganek"

______

"Rejs z Jaśkiem to frajda. Żaden inny wakacyjny wyjazd czy rejs nie wytrzymuje porównania.
Poza zapewnieniem życzliwej i pogodnej atmosfery, Jasiek dbał o bezpieczeństwo załogi jak Matka jakaś czy Anioł Stróż. "Woził" nas wyłącznie w piękne miejsca uwzględniając życzenia załogi (tylko te realne i rozsądne), zabierał do knajpek z mniamniuśnym jedzonkiem, a wrazie potrzeby sam karmił świerzym mięsem - to na naszym rejsie złowiony został, słynny na wszystkie morza i porty greckie, Jaśkowy tuńczyk. W wolnych chwilach, gdy nie robił za Kapitana, Matkę, Anioła czy Jedynego Żywiciela Rodziny, był sobie, zupełnie po prostu, Przyjacielem. I tego nie zapomnę mu do końca dni moich.
Kasia Latte :)"

______

"W Grecji byłam po raz pierwszy, ale nie po raz pierwszy byłam na rejsie. Uprawiam ten precedens (patrz żeglarstwo) od kilkunastu lat i powiem szczerze że z rejsu jestem zadowolona jak nigdy!
Miałam wielki zaszczyt pływać z najnormalniejszym Kapitanem pod słońcem, który nie ma swoich fochów, nie izoluje się od załogi, jest szczery, uśmiechnięty i troskliwy potrafi się śmiać bez ograniczeń i cieszyć cudzym szczęściem. Jest szczerym i otwartym na ludzi człowiekiem. Mogę chyba szczerze powiedzieć, że jego serducho jest wielkości jego gabarytów, a wiedza i doświadczenie jakim dysponuje przerasta wiedzę niejednego kapitana pływającego po świecie. Jeśli ktoś już pływał wcześniej z firmą Ortemsails lub zna go prywatnie to już wie, że mówię tutaj o kapitanie Janie Domańskim.
Rejs był bardzo dobrze zorganizowany, mieliśmy możliwość popływać w każdych warunkach w sposób bezpieczny i zobaczyć wiele pięknych miejsc na mapie Grecji. Niezapomniana wycieczka na Milos, wspaniałe białe plaże, Hydra i Peloponez wciąż tkwią w mojej głowie. Każdemu niezdecydowanemu polecam na 1000%.
Jaśku, wielki "szacun" dla Ciebie, że potrafisz połączyć dobrą organizację rejsu z dobrą atmosferą na jachcie. Wypatruję już następnego rejsu :)
Kasia Jagielska"

______

"Byłam uczestniczką dwutygodniowego rejsu dla kulinarnych smakoszy, w drugiej połowie września 2011. Rejs spełnił wszystkie moje oczekiwania co do wakacji pod żaglami i na morzu:
dużo słońca, pyszne greckie jedzenie, ciepła woda, urokliwe wyspy, niezapomniane zachody słońca; jednym słowem wiatr w żaglach - dosłownie i w przenośni.
Przy podpisywaniu umowy obiecano nam wiatry o tej porze wakacji (fajniejsze i silniejsze niż w Chorwacji) i dobre jedzenie - w końcu oferta nie dość, że dla żeglarzy, to jeszcze dla smakoszy.
Oferta sprawdziła się w 100%: odwiedzaliśmy polecane tawerny "czterech stolików", zachwycając się lokalnymi pysznościami.
Wiatry codziennie wiały nam w żagle, a kapitan dodatkowo wybierał taką trasę, żebyśmy nie zmęczyli się zbyt silną dla nas siódemką i jednoczenie nie zanudzili się pływając poniżej czwórki.
Nastawiałam się na podszkolenie moich żeglarskich umiejętności i tu też jak najbardziej spełniły się moje oczekiwania. Wyspy wybierane były zgodnie z aktualnymi preferencjami załogi: większości z nas nie podobały się duże, głośne, pełne turystów i komercyjne miejsca, dlatego też odwiedzaliśmy wyspy bardziej urokliwe.
Na koniec dodam, że ani przez chwilę nie wątpiłam w kompetencje żeglarskie kapitana, można ufać jego umiejętnościom. Zdecydowanie polecam tę ofertę.
Kinga Białek "

______

"Rejs z Ortem Sails to była czysta przyjemność. Bardzo polecam wersję dwutygodniowego rejsu dla smakoszy po Cykladach! Przecudowne widoki i przepyszne jedzenie!!!
Bardzo ważne było dla mnie stuprocentowe poczucie bezpieczeństwa, jakie dawało mi doświadczenie Jana Domańskiego. Człowiek, który naprawdę wie, co robi. Perfekcyjnie dopasowana trasa do warunków pogodowych i jednocześnie naszych oczekiwań.
Bardzo dużo zobaczyliśmy, a do tego Janek zabierał nas do naprawdę rewelacyjnych lokalnych knajpek z obłędnym jedzeniem. Bardzo mi się podobało również to, że Janek jest człowiekiem, który bardzo chętnie dzieli się swoją wiedzą dotyczącą żeglarstwa i autentycznie chciało mu się nas uczyć różnych rzeczy na jachcie. Jeszcze raz szczerze polecam!
Katarzyna Smólska"

______

"Skipper profesjonalny.
Bezpiecznie.
Wiatr wieje.
Żagle rozwinięte.
Silnik zgaszony.
Jedzenie pyszne.
Wwidoki piękne.
Pewnie wybiorę się jeszcze raz :)))
Marta B."

______

"Słowa nie oddają przygód, wrażeń i emocji, których dostarcza pływanie z Jaśkiem.
To były moje najfajniejsze wakacje od kilku lat.
Nie miałam żadnych oczekiwań a okazało się że jest fantastycznie.
Kapitan ma charyzmę, wiedzę, poczucie humoru i urok osobisty
Joanna Ways"

______

"Ja jestem bardzo zadowolony, cieszę się że trafiłem na łódkę, która wolała żeglować, niż przesiadywać w marinach :) Załoga, łódka i pogoda były super.
Brakowało mi trochę szkolenia, w sumie o nie nie prosiłem, ale teraz żałuje. Szkolenia z żeglugi morskiej - locji, nawigacji, manewrów na silniku, itp. Brakowało troszkę gitary.
Czy pojechałbym jeszcze raz? Z pewnością, natomiast następny rejs raczej będzie na cieplejsze wody, więc może się spotkamy na Cykladach :)
Pozdrawiam,
Maciek"

______

"Dziękuję za udany rejs. Fajnie było spędzić z Tobą i całą załogą te kilka dni na Bałtyku.
Cieszę się że mogłem doświadczyć trochę trudniejszego żeglowania (noc, zimno, dłuższe przeloty) niż to, do którego do tej pory byłem przyzwyczajony z Chorwacji. Tego oczekiwałem.
Życzę powodzenia w rozwoju firmy i jeszcze wielu udanych wypraw żeglarskich.
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś nasze drogi (wodne) się jeszcze skrzyżują.
Michał Z."

______

"Dla mnie bardzo interesujące doświadczenie. Wypad był FANTASTYCZNY, trochę *fajne* określenie, ale cóż. Nie nastawiałem się w żaden sposób przed rejsem. Nigdy nie pływałem a to co zobaczyłem i przeżyłem było dla mnie bardzo fajną zabawą.
Wiele się dowiedziałem i nauczyłem, zdobyłem nowe doświadczenia, a sposób w jaki to organizujesz i prowadzisz sprawia, że chce się to powtarzać.
Tomek "Grubas" P."

______

"Rejs zaliczamy do bardzo udanych. Fajnie że podchodzisz do planowania trasy bardzo elastycznie, dzieki temu moglismy zobaczyć zupełnie inne miejsca niż poprzednio. Brakowało nam pływania na żaglach :) ale to oczywiście nie zależy od nikogo z nas, o brak wiatru oskarżyć możemy jedynie pogodynkę, no i chyba nigdy nie będzie nam dane zobaczyć Błękitnej Groty. Na rejsie kazdy znajdzie coś dla siebie, jest czas na kąpiel, opalanie, zwiedzanie, imprezki :).
Fajnie jest nocować w dzikich miejscach na kotwicy ale sporym mankamentem były dla nas nocne wachty. Na szczeście my tylko raz musielismy tego doświadczyć więc zaliczylismy to do przygód.
No i dzieki temu obejrzelismy wschod słońca;)
Pozdrawiamy Agnieszka i Jarek"

______

"Co do plusów to:
Bardzo komfortowy jacht, z ciepłą wodą, dużą przestrzenią i innymi bajerami ułatwiającymi i umilającymi życie. Warto dać więcej grosza za przestrzeń i wygodę.
Ciekawa "routa" dla chcących pozwiedzać - posezonowa Chorwacja może nawet lepiej pozwala dostrzec uroki małych miasteczek - nawet tych już sennych.
Na pewno cumowanie na Korculi - czyli tchnienie morza w doborowym towarzystwie
Jeden minus: trochę za mało takiej surowej dyscypliny żeglarskiej.
Pozdr Dud"

______

"Rejs był super! Profesjonalne podejście sternika, który bardzo dbał o atmosferę. Był wesoły, opanowany i mało pil ( A jak juz, to na własny rachunek - nie było powodu do spięć, bo bywa że sternicy piją tyle co cała zaloga, a to rujnuje budżet.) Przydałoby się troszke opowieści o ciekawych miejscach. Same zaś ciekawe miejsca zobaczyliśmy dzięki wybranej trasie ;).
Żeglowanie bajka - każdy mógłl sie zapoznać ze sterowaniem i uzupełnic wiedzę żeglarską lub ją zdobyć od podstaw.
Na pewno skorzystamy jeszcze nie raz z oferty.
Polecam i polecac będę wszystkim!
Magda"

______

"Dzięki za super udany rejs. Bardzo spodobał mi się oryginalny pomysł z trzymaniem kasy jachtowej w słoiku - bardzo "przeźroczyste" rozliczanie -  w przenośni i dosłownie ;-) Przynajmniej widać ile mamy pieniędzy (na
moich poprzednich rejsach kasę jachtową trzymała jedna zaufana osoba, co nie było złe, ale słoik to coś nowego).
Podobało mi się Twoje profesjonalne podejście do rejsu i jego uczestników przejawiające się dbaniem zarówno o bezpieczeństwo, jak i o samopoczucie załogantów. Umiejętność dbania o atmosferę bywa kluczowa na rejsach. Podobała mi się również konsekwencja przejawiająca się w trzymaniu się swoich decyzji, np. dotyczących godziny wyjścia z portu. Niejeden rejs mi się "rozjechał" bo za długo wychodziliśmy rano z portu czekając na załogę, która włóczy się po mieście. Wina leżała po stronie kapitana, który sam tego nie przestrzegał i nic z tym nie robił (załoga nauczyła się, że ustalenie godziny wyjścia z portu niczego nie oznacza).

Jako kapitan jesteś spostrzegawczy i to też ważna cecha: wiedziałeś i widziałeś "wszystko" :)

Inną miłą rzeczą był brak hierarchizacji stanowisk wedle umiejętności. Nie było I, II, i trzeciego oficera. Był kapitan i załoga. I każdy miał jakieś stałe, drobne obowiązki (przeważnie na rejsach morskich standardowo dzielone pomiędzy oficerów).

Mam nadzieję, że popłyniemy jeszcze nie raz razem :)

Alina Malina R. "

______

"Więc rejs oceniam bardzo dobrze, w moim przypadku ważny był szybki kontakt i przebieg formalności przed wyjazdem - w środę znalazłem ofertę, a impreza zaczynała się w sobotę. Przekazane informacje orgnanizacyjne jak również okazana pomoc w zakresie znalezienia lotu były bardzo pomocne.
Odnośnie trasy: trasę ustaliśmy ze skipperem już w grecji oraz modyfikowaliśmy ja w ramach potrzeb w czasie rejsu. Chodziło o to aby nie zamęczać się na siłę robiąc jak najwięcej mil, ale żeby mieć także czas na rozrywkę i odpoczynek na wyspach.
To bardzo ważne i super,że tak się udało to zorganizować. Raz musieliśmy zostać dłużej zostać w porcie, z powodu silnego dopychającego wiatru o ile pamietam na Paros. Ale to przecież niczyja wina, więc nie ma o czym mówić.
Pozdrawiam 
Paweł Giniowiec"

______

"HelloOO, HelloOO Janie nasz Kapitanie,

dziękujemy za cudowne wakacje:)
Liczymy na to, że jeszcze nie jeden raz, pod wspólnym żaglem, zawieje dla nas wiatr, a jeżeli będziesz z nami może być nawet sztorm:) bo mówiąc krótko i na temat: było EXTRA, a autorem naszej fantastycznej przygody pod żaglami był nikt inny, jak tylko sam Kapitan - Jan Domański:)
Polecamy - uwierzcie - minusów nie ma:)
Pozdrawiamy serdecznie,
Ela i Mateusz"

______

"Przede wszystkim Wielkie Dzięki!!! Rejs po Cykladach z Tobą, jako Kapitanem był naprawdę Super Przygodą!
Pokazałeś w nim prawdziwe oblicze przepięknej i różnorodnej Grecji, sprawiając, że maksyma: "warto spełniać swoje marzenia"- jest wciąż aktualna :-)) Myślę, że nie tylko krajobrazy przyczyniły się do tego, ale całokształt wyprawy: jej organizacja, umiejętność zapewnienia bezpieczeństwa, duża dawka humoru, przyjemność z żeglowania i etc..
Widać, że wkładasz serce w to co robisz i Chwała Ci za to! :-)

Mam nadzieję, że jeszcze gdzieś razem popłyniemy.

Pozdrawiam
Kasia R."

______

"Dziękuję! To był wspaniały rejs. Znakomita, zgrana załoga i zaskakująco kompetentny i sprawny kapitan. To przede wszystkim On, stworzył radosny klimat i od początku, mimo swego wieku,[ był najmłodszy na łódce!] zapewnił sobie autorytet a uczestnikom poczucie bezpieczeństwa i wspólnej przygody.
To mój szósty rejs - zaliczam go do jednego z dwóch, najbardziej udanych. Jeszcze raz dziękuję!
Pozdrawiam,
Jerzy Surdel"

______


"Witaj Jasiu,
... ale cóż... powrót do codziennosci niestety wciągnął mnie bez reszty :-)
A więc: prosisz o uwagi na plus i na minus... Tych pierwszych jest całe mnóstwo, z tymi drugimi będzie duuuuuuży kłopot :-)
Plusy: bardzo Ci dziękuje za niesamowitą przygodę jaką z Twoim udziałem przeżyłam, ten rejs przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, a Cyklady to napewno miejsce, którego nie da się zapomnieć.
Wybrałeś fantastyczne wyspy i pozwoliłeś każdemu z uczestników na pełną swobodę ich poznania. Podczas samego rejsu dałeś nam dużo swobody ale gdy trzeba było przywołałeś nas do porządku, pamiętałeś że choć my odpoczywamy - Ty pracujesz i zawsze czuwałeś nad naszym bezpieczeństwem podejmując czasem niełatwe decyzje. Jak na rejs przystało każdy miał swoje obowiązki, choć nieraz próbowaliśmy się od nich wymigać :-)
Na tym rejsie znów sprawdziła się maksyma że "nieważne jest miejsce ale ludzie, którzy czynią to miejsce wyjątkowym"... Ty do takich osób należysz, jesteś fantastycznym i profesionalnym skipperem a przy tym bardzo fajnym człowiekiem...
Minusy: niestety... brak :-)

Dzięki raz jeszcze i... do zobaczenia :-)
Agnieszka "

______

"Niełatwy jest powrót do rzeczywistości po takim rejsie, niełatwy.
Bardzo dziękuję za tę wspaniałą przygodę żeglarską. Bawiłam się i wypoczywałam w poczuciu pełnego bezpieczeństwa. Wyrazy uznania za wielkie pokłady cierpliwości, codzienny uśmiech na twarzy, poczucie humoru oraz chęć dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Mam nadzieję, że jeszcze gdzieś razem popłyniemy.
Magdalena Kozicka"

______


"Cyklady, lipiec 2010:
Czeœć Przede wszystkim chciałbym Ci Janku podziękować, w imieniu własnym i żony, za wspaniałą przygodę żeglarską . Pływanie z Panem, Kapitanie to prawdziwy zaszczyt dla każdego żeglarza. Witek, Prezes zarządu. "

______


"Cyklady, lipiec, 14 dni 2010:
Witaj Jaśku !!! Jeszcze raz dziękuję za świetny rejs , a przede wszystkim za to ,że na pierwszym miejscu stawiasz bezpieczeństwo wszystkich załogantów , za co Ci chwała , bo poczucie respektu do żywiołu jakim jest morze to pierwsza rzecz, która powinna decydować przy podejmowaniu jakichkolwiek decyzji .
Tomek. Agent PZU ;-)

______


"Cyklady, sierpień 2009:
Rejs marzeń !!!
Fantastyczny skiper, który łaczy w sobie wiedzę i umiejętności żeglarskie z poczuciem humoru.
Otwarty na pomysły i prośby co do przebiegu trasy, długości i ilości postojów w na kąpiele w zatoczkach.
Załoga z którą można płynąć w rejs dookoła świata :)
Bardzo, bardzo polecam.
Marzanna"

______

"Po tygodniowym rejsie z czystym sumieniem mogę polecić Jaśka zarówno jako kompana jak i skipera. Super atmosfera połączona z pełnym profesjonalizmem.
Polecam. Popłynę jeszcze! :-).
Jarek 07.12.2009r."

______

"Z Jaśkiem pływa się jak na jaśku  - bezpiecznie, spokojnie, ale z wrażeniami. Nigdy nie wiesz kiedy przywoła delfiny, wyciągnie ponton lub zaproponuje wspinanie się na maszt;)
Organizacja rejsu była super, bo współuczestniczyliśmy w wyborze menu, miejsc odwiedzanych i dzieliliśmy się zdobytymi umiejetnościami, jak przyrządzanie frappe:)
Jeśli chcesz nie tylko poznać żeglarskie życie, ale również dobrze się bawić, ciśnij do Jaśka maila - on zawsze zabiera z sobą dużą dawkę poczucia humoru - czasem absurdalnego :D
Ela " 18.08.2009r.

______

"Opinia z rejsu
We wrześniu 2009 pływaliśmy z Jaśkiem w Chorwacji.
Jasiek pełnił funkcję kapitana, tzn. prowadził jacht, odpowiadał i wstydził się za wszystkich swoich majtków, oprócz tego prał, gotował i mył gary, i przy tym był świetnym kumplem.
Z uwagi na umiejętności rekomendujemy Jaśka na "admirała jachtowego".
Niestety jego duży minus - nie grał na fortepianie (wykpił się posiadaniem kupy szant na płycie - daje zgrać!).
Pożeglujemy z nim pewnie jeszcze nie raz.
Załoga: Tamara i Jacek"